A więc po tygodniowej przerwie mogę powiedzieć co i jak. Tydzień temu z różnych względów musiałem natychmiast zakończyć grę, załączyłem urlop i oddałem konto koledze [zadra]. Zlamił niesamowicie, zresztą mi też się tak zdarzyło (omega wie co i jak :D ) konto właściwie poszło do kasacji w jeden tydzień, nie ma do czego wracać. Szkoda mi tylko że to się stało w taki sposób, ale nie miałem na to żadnego wpływu... Wypadki chodzą po ludziach. :( Tak więc nie myślcie że to ja tak dałem dupy, mi by nawet jednej sondy nie strtącili a co dopiero taki procent zrobić...  :D

Taki więc myślcie o mnie dobrze, bo co złego to nie ja :D Na forum będe zaglądał od czasu do czasu, więc nie odchodzę tak całkiem. Cały czas jestem w pobliżu :D

Pzdr. pMa


PS. Glos zza grobu: wywalcie tą lame TYTNA bo patrzeć nie mogę....

Opowiem Wam moją wczorajszą a w zasadzie dzisiejszą nocną przygodę. Poleciałem na gościa Niuniek1000 na jego wszystkie 9 planet. Średnio posyłałem 20 dużych transporterów, 30-50 ow + 10 bombowców. Materiałów miał sporo, małe bunkry i 0 floty. Rano patrzę nic nie przywiezione, kontakt z jedną flotą utracony (tą największą). Myślę co jest grane. Patrzę na gościa a tu ban z urlopem i zrobiony moon na matce. Sprawdzam go na wyszukiwarce a on dostał bana do 09.04.2034 za multikonto. Musiał się podstawić z tego drugiego konta i wywieźć materiały z tych planet. Ma teraz nauczkę na oszukiwanie.